Komentarze: 0
Jakim cudem do głowy mi przyszło opisywać takie arcydzieło. Michał
Bułhakow jest prawdziwym mistrzem wytykania błędów współczesnego
ustroju. Żył w burzliwych latach 30. za czasów Stalina. Część książek
wydał za życia. Jednak jego najlepsza książka, pisana przeszło 30 lat
aż do grobowej deski. Tzn. ostatnie poprawki podawał żonie w czasie
choroby w łóżku. Jego książka ujrzała światło dzienne dopiero w latach
60. I teraz jest ukażana za jedną z najlepszych ksiażek XX wieku.
Książkę tą czytałem jakby była ona jedną z najważniejszych w moim
życiu. Jest ona świetna. Michal B. pokazał swój talent pisząc tą
książkę. Napisał bowiem coś lepszego niż tylko historię Moskwy do
której przybywa szatan ze świtą.
Ukazał on jakim potworem jest człowiek. Pokazał on paradoksalnie
dobrego szatana, który pozbywając się złych ludzi świat czyni lepszym.
Czyściejszym. Prostszym itp. Można byłoby trochę wymieniać.
Aby nieco przybliżyć akcję utworu opowiem w jaki sposób szatan zjawia się w Moskwie.
Otóż na Patriarszych Prudach rozmawiało popijajac ciepły napój dwóch
bohaterów. Byli oni przyszłymi ofiarami, ale nie bez powodu. Pierwszy
to Michał Berlioz, który według mnie to najgorzej ucierpiał, redaktor
gazety literackiej która wydawała opowiadania i wiersze zamkniętego
światka osób. A drugi to Iwan "Bezdomnuy" jeden z tych pisarzy.
Szatan wprasza się do rozmowy dwóch literatów. Mówili oni o istnieniu
Jezusa, a raczej jego nieistnieniu. Wszystko zaczęło się od śmierci
Berlioza przepowiedzianego przez Szatana (legitymującego się Wolandem).
Otóż Anuszka kupiła olej słonecznikowy i nadomiar tego go rozlała.
Dlatego Berlioz nie mógł zdążyć na zebranie literatów. Na które zresztą
przybywa Iwan "Bezdomny" a nie prezes. Dlatego że bredził i miał nieco
niemożliwą do spełnienia historię przewieziono go do szpitala dla ludzi
obłąkanych. Gdzie nadal twierdził że jest zdrowy. I musza złapać tego
groźnego obcokrajowca.
Szatan wtedy zaczyna psocić. Ale ten krótki wstęp wystarczy chyba aby
zachęcić do lektury całego utworu. Naprawdę warto. W wykorzystaniu pod
sesje RPG, to się jeszcze nie zastanawialem. Ale najprędzej to postawa
szatana jest interesująca do zapamiętania i zanalizowania.
Jak już mówiłem ta książka jest genialna. Nie mogę podawać tego
wątpliwości. Jestem tego pewien. I dziękuje Michałowi Bułhakowi za
takie dzieło. Dające świadectwo walki z ustrojem komunistycznym
najgroźniejszą bronią piórem co pisze słowo.